Aktualności / Wydarzenia

Karierowo.com wyłudza pieniądze od bezrobotnych?

06 Kwietnia, 2013

Czy poznańska firma Work of World Aleksander Zych, która jest właścicielem portalu karierowo.com wyłudza pieniądze od bezrobotnych, którzy za jej pośrednictwem chcą szukać pracy? Tak twierdzą osoby, które skorzystały z jej "pomocy". Work of World każe im zapłacić 99 złotych za stworzenie wizytówki "My CV". Jak twierdzą specjaliści nie ma do tego prawa. Bo pobieranie opłat za tzw. "pośrednictwo pracy" jest nielegalne.
W internecie aż huczy od wpisów osób, które czują się oszukane. Paweł Sikorski z Leszna sam w porę wymówił umowę. Teraz stara się pomóc pokrzywdzonym.

- Trzeba zrobić wszystko, by firma przestała działać w ten sposób - podkreśla.

Żerowanie na bezrobotnych - tak podsumowują działalność portalu karierowo.com te osoby, które nieopacznie zaakceptowały jego regulamin.

Bo choć proste formalności przypominają założenie zwykłego konta np. na portalu społecznościowym, po jakimś czasie do użytkowników trafia wezwanie do zapłaty 99 złotych. Za co? Wcale nie za deklarację znalezienia pracy. Ale za stworzenie... wizytówki "My CV", która będzie dostępna na stronie.

Osoby, które czują się pokrzywdzone przez firmę Work of World Aleksander Zych z Poznania, już konsultują się na facebooku jak zatrzymać jej działalność. W ciągu zaledwie kilku tygodni profil polubiło ponad 400 osób.

- Pod koniec zeszłego roku na jednym z portali znalazłem interesujące mnie ogłoszenie o pracę. Stamtąd przekierowano mnie na stronę karierowo.com - opowiada Paweł Sikorski z Leszna, inicjator powstania grupy na facebooku. - Okazało się, że muszę się zarejestrować. Z pozoru nic wielkiego. Gdy jednak dostałem e-mail z wzorem wniosku o odstąpieniu od umowy zawartej na odległość i informację, że muszę zapłacić 99 złotych aż mnie zmroziło.

P. Sikorski od razu wysłał własnoręcznie podpisany skan pisma. Następnego dnia, dodatkowo, listem poleconym potwierdził zerwanie rzekomej umowy. Nie wszyscy mieli jednak tyle szczęścia.

Do wielu osób wciąż przychodzą wezwania do zapłaty. Trzeba płacić? W jednym z pism wysłanych do klienta przez Work of World Aleksander Zych czytamy, że tak. Firma nie jest bowiem biurem pośrednictwa pracy. Zdaniem specjalistów, to nieprawda. A legalność pobierania opłaty, jest bardziej niż wątpliwa.

- Choć w regulaminie jest napisane, że klient płaci za stworzenie wizytówki użytkownika, faktycznie działalność firmy nie jest niczym innym jak pośrednictwem pracy - zaznacza Anna Korytowska, adiunkt w Katedrze Prawa Pracy i Prawa Socjalnego UAM. - A w takiej sytuacji nikt nie ma prawa żądać opłat. Kwestia regulaminu i jego akceptacji na odległość z całą pewnością również jest do podważenia w sądzie.

Kontakt z firmą nie jest łatwy bo na jej stronie internetowej próżno szukać numeru telefonu. Adres? Firma jest zarejestrowana w "wirtualnym biurze" przy ulicy św. Marcin w Poznaniu. Dokładnie w tym samym miejscu, gdzie rzekomo działał sklep 66procent.pl.

Mimo że za pośrednictwem formularza kontaktowego już 26 marca prosiliśmy kogoś z firmy Work of World Aleksander Zych o kontakt, nikt nie zdecydował się na odniesienie do zarzutów.

Obecnie sprawą działalności firmy zajmuje się Państwowa Inspekcja Pracy w Poznaniu. Z naszych informacji wynika, że w piątek kontaktowano się z władzami Work of World Aleksander Zych. A wkrótce odbędą się przesłuchania tych osób, które czują się pokrzywdzone.

Pierwszy sygnał o działalności portalu trafił też do poznańskiej policji.

- Policjanci ustalają czy działalność portalu wiązała się z popełnieniem przestępstwa, czy też mamy do czynienia z niedopełnieniem warunków umowy lub warunków regulaminu - informuje Iwona Liszczyńska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.
[żródło: www.gloswielkopolski.pl]

wróć do listy informacji

Copyright © 2013 by Kompu-Art Studio Komputerowe Wszelkie Prawa Zastrzeżone.